Któż z nas nie widział komedii w reżyserii Olafa Lubaszenki? Historię swetra oraz odpowiedź na jedno bardzo ważne pytanie znamy wszyscy. Filmowi „Grucha” i „Laska” po ponad 20 latach znów spotkali się na ekranie. Tym razem w kampanii reklamowej Liqui Moly!
Kampania dotyczy naszych trzech bestsellerowych produktów – oczyszczacza wtryskiwaczy Diesel Spulung, Cera Teca oraz Engine Flush. Mirosław Zbrojewicz („Grucha”) prowadzi warsztat samochodowy, do którego przychodzi Tomasz Bajer („Laska”). Drugi z nich narzeka na dymiący silnik Diesla i liczy się z kosztowną naprawą. Kierownik warsztatu Liqui Moly szybko wyprowadza go jednak z błędu, mówiąc że załatwienie sprawy ograniczy się do zastosowania Spulunga, a co za tym idzie – wydania raptem kilkudziesięciu złotych. Preparat ten jest bardzo prosty w obsłudze – wlewa się go wprost do baku paliwa.
Innym razem klient przychodzi z prośbą do Pana Mirka, by serce jego samochodu wiecznie miało się dobrze. Receptą na właściwą pracę silnika jest Cera Tec, który tworzy trwałą powłokę ceramiczną, zmniejsza tarcie oraz wycisza i wydłuża pracę silnika. Działanie Cera Teca wystarcza aż do 50 tys. przejechanych kilometrów. Preparat należy wlać do zimnego oleju silnikowego, najlepiej bezpośrednio po wymianie…
…natomiast przed wymianą należy pamiętać o płukaniu układu olejowego. Bez płukania mogą wystąpić problemy z brakiem mocy w pełnym zakresie obrotów, dymieniem na niebiesko czy przytkanymi kanałami olejowymi. Brzmi jak kosztowna naprawa? Nic bardziej mylnego! Zastosowanie płukanki Engine Flush to koszt zaledwie 42 złotych, a dzięki temu wyciszymy pracę silnika, zmniejszymy dymienie i spalanie oleju. Kolejny raz Pan Mirek prowadząc warsztat Liqui Moly oferuje najlepsze i najbardziej ekonomiczne rozwiązanie dla klienta!
Dla Tomasza Bajera („Laski”) jest to powrót na ekran po bardzo długiej przerwie, gdyż po wystąpieniu w filmie „Chłopaki nie płaczą” oraz „Poranku kojota” zagrał tylko dwie epizodyczne role w serialach.
W reklamowych rozmowach „Gruchy” i „Laski” znajdziemy nawiązania do filmu „Chłopaki nie płaczą”. Jeśli ktoś po 21 latach od premiery komedii mógł nie rozpoznać „Laski” to jego charakterystyczne „siema” od razu informuje, kto odwiedził warsztat Liqui Moly. Po chwili klient Waszego ulubionego producenta olejów i dodatków samochodowych orientuje się, że chyba skądś zna kierownika warsztatu. Ten jednak zdaje się tego nie pamiętać…